Prawo w Polsce jest skonstruowane tak, że każdy pojazd widniejący w rejestrze aut zarejestrowanych, powinien również mieć opłacone ubezpieczenie OC. Dla wielu to mocne nadużycie, zwłaszcza w przypadku samochodów w złym stanie technicznym, który nie pozwala na ich użytkowanie. Są to zwykłe wraki, którymi nikt nigdy już nie pojedzie. Okazuje się, że takich aut w Polsce jest nawet kilka milionów. Bardzo niepokojące wyliczenia podał Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR.
Miliony aut tylko na papierze
W pierwszej kolejności odnieść się tu trzeba do wyliczeń. Tak więc z danych instytutu SAMAR wynika, że nawet 25% wszystkich pojazdów widniejących w bazie Centralnej Ewidencji Pojazdów (CEP) to auta widma. Szacuje się, że może być ich nawet ponad sześć milionów. Widać w związku z tym wyraźnie, że jest to bardzo poważny problem. Pod uwagę wzięto tu bowiem samochody, w których przypadku od daty pierwszej rejestracji minęło 10 lat, a dodatkowo przez sześć lat lub więcej nie ma o nich żadnych komunikatów. Mowa tutaj o komunikatach z organów rejestrujących, z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego czy ze stacji kontroli pojazdów. Bardzo możliwe, że duża część takich aut trafiła na nielegalne złomowiska lub została sprzedana na części. To błąd, gdyż o wiele bezpieczniej odprzedać je na skup aut. Warszawa – Mokotów, Sulejówek, Sochaczew – to tylko niektóre z takich auto skupów stolicy i w jej okolicach. W praktyce znaleźć można je w niemal każdym mieście.
Fiaty, Syreny, Zaporożce
Obecnie skup aut Sulejówek, jak i każdy inny taki podmiot przyjmuje wszystkie samochody bez względu na ich stan, a tym bardziej markę czy model. Takie rarytasy jak Zaporożce, Syreny 105, Skody 105, Zastavy czy Wartburgi trafiają się dość rzadko. Nawet popularne „Maluchy” na skup odsprzedawane są sporadycznie. Czy wkrótce się to zmieni? Być może, ponieważ samych Fiatów 126p zarejestrowanych jest w Polsce 1,8 mln. O ile „Maluchy” na polskich drogach można jeszcze spotkać, choć oczywiście sporadycznie, o tyle Wartburgi i Trabanty to już na tyle rzadkie okazy, że każdy taki pojazd na ulicy wywołuje uśmiech na twarzy, a jego zdjęcie zapisywane jest w telefonie. Tymczasem jednych i drugich w dalszym ciągu zarejestrowanych jest blisko 100 tysięcy. Gdzie są te wszystkie auta? Jak mówi jedna z piosenek… tego nie wie nikt.
Mandat w wysokości 4000 zł
O tak stare samochody nikt się w zasadzie nie upomina. Zwłaszcza że są one z zupełnie innej epoki, kiedy to o cyfryzacji mogliśmy tylko pomarzyć. Jednak kierowcy, którzy nie wyrejestrowali swojego samochodu, a trzymają go gdzieś w garażu, mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności za to, że ich pojazd nie ma OC. Przynajmniej jeżeli nie jest zarejestrowany jako zabytek. Wówczas kara za brak polisy ubezpieczeniowej może wynieść nawet ponad 4000 złotych. Prawda, że dużo? O wiele za dużo biorąc pod uwagę, że takiego problemu można się pozbyć stosunkowo szybko. Wystarczy w tym celu odsprzedać pojazd na skup, np. na skup aut Sochaczew lub inny punkt w stolicy czy jej okolicach.
Karola
20 kwietnia, 2019 at 10:07amWow, wiedziałam, że istnieje coś takiego jak auta widma, ale nie spodziewałam się, że jest ich aż tak dużo. Cena za brak polisy również jest mega duża.
Pablopicasso05
6 maja, 2019 at 12:56pmNo no no . Poiwrot do przyszlosci . ten film juz od poczatku mi nasuwal mysl ze kiedys ktos cos takiego wymysliu. hehehyehe., znikajace autka