Na lata zapomnieliśmy o produktach „rękodzielniczych”, które wydawały się usuwać w cień historii. Wszystko miało być szybko (a człowiek to nie maszyna), tanio i nie przeszkadzało nam, że nie zawsze oryginalnie i starannie. Ręczna robota była domeną co najwyżej uczniów podstawówek, oklejających włóczką słoiki (by zrobić z nich wazony dla dziadków). Na szczęście historia nauczyła nas, że coś, za czym stoi rzemieślnik, ma większą wartość. W końcu kiedyś szyto i produkowano na lata, gdyż nikogo nie było stać […]
