TSUE opowiedziało się pro konsumencko, banki jednak maja swoje, odmienne zdanie co do zwrotu prowizji przy wcześniejszej spłacie kredytu konsumenckiego.
Spłaciłeś kredyt konsumencki przed terminem wyznaczonym w umowie? Przeczytałeś w internecie, że należy Ci się zwrot części prowizji którą zapłaciłeś przy zaciąganiu kredytu?
Banki różnie mogły nazywać tą opłatę: prowizja przygotowawcza, opłata za rozpatrzenie wniosku, opłata przygotowawcza, prowizja za przyznanie kredytu, prowizja operacyjna, prowizja za rozpatrzenie wniosku. Bez względu na nazwę, zgodnie z opinią TSUE każda opłata przy wcześniejszej spłacie kwalifikuje się do proporcjonalnego jej zwrotu, jeśli kredyt zostanie spłacony wcześniej.
Zapewne wiesz już, że TSUE, Rzecznik Finansowy, UOKiK, Rzecznik Praw Obywatelskich stoi po stronie konsumentów. Piszesz do banku prośbę o rozliczenie prowizji a tu… zonk. Zwrotu nie będzie. Bank niby słyszał o wyroku TSUE, ale nie uważa go za instrukcję postepowania w przypadku rozliczeń, gdy klient spłaci wcześniejszej kredyt a jedynie za ewentualny sposób interpretacji przez sąd przepisu w przypadku, kiedy dojdzie do sporu sądowego.
Mimo wyroku TSUE który zapadł 11 września 2019 (Sygnatura sprawy w TSUE: C-383/18) i miał definitywne rozstrzygnąć spór klientów z bankami, jeśli wczytamy się w odpowiedzi banków na reklamacje klientów dotyczących zwrotów prowizji nadal dominują odpowiedzi odmowne. Przykładem może być tutaj odmowa wysłana do klienta przez Santander bank:
„…orzeczenie TSUE z 11 września br. dotyczyło wyłącznie interpretacji przepisów europejskich (dyrektyw), a nie polskiej ustawy o kredycie konsumenckim. Orzeczenie to jest wiążące wyłącznie dla sądu, który zwrócił się do Trybunału o interpretację tych, przepisów. Polskie prawo, w oparciu o które bank dokonuje rozliczenia kosztów kredytu z klientem w przypadku wcześniejszej spłaty nie uległo zmianie i w związku z tym na chwilę obecną nie ma uzasadnionych podstaw do zmiany stanowiska banku w tej sprawie„.
Bank nadal twierdzi, że zgodnie z art. 49 całkowity koszt kredytu ulega obniżeniu o te koszty, które dotyczą okresu, o który skrócony czas obowiązywania umowy.
Jak sobie z tym poradzić? Czy rzeczywiście każdy bank odnosi się do wyroku TSUE podobnie?
Większość banków które już zajęło stanowisko po wyroku TSUE uważa, że zwrot owszem się należy i bank będzie dokonywał takiego zwrotu, ale tylko i wyłącznie do kredytów które zostały spłacone po 11 września 2019.
Według eksperta z firmy Lextio, która specjalizuje się w sporach z bankami, np. bank ING rozlicza prowizje tylko dla kredytów spłaconych po 11 września 2019 roku – takie informacje można dostać na infolinii. Także bank Paribas określił się, że takich zwrotów dokonuje, ale tylko w przypadku kredytów spłaconych po wyroku TSUE.
Wiele banków takich jak Getin Bank, Santander Bank Polska, Credit Agricole, Bank Pocztowy czy Plus Bank stanowczo odmawia rozliczenia prowizji.
Aby odzyskać prowizje, warto spróbować wysłać pismo samodzielnie, ale wynik takiego działania raczej jest przesądzony. Bank odmówi nam rozliczenia prowizji za okres niewykorzystany.
Jedyną możliwością jeśli bank odmówi nam zwrotu jest dochodzenie swoich roszczeń na drodze sądowej. Niestety to jedyny pewny sposób. „Koszty sprawy sądowej to spory wydatek, dlatego warto rozważyć zlecenie takiej operacji kancelarii prawnej, która się specjalizuje w tego typu sprawach i do momentu wygrania sprawy z bankiem i odzyskania pieniędzy – nie będzie chcieć od klienta żadnego wynagrodzenia.” – Dodaje Marcin Polewka z kancelarii Lextio.