Debet jest terminem, który powoduje nieprzyjemne skojarzenia. Czym dokładnie jest? O tym w dzisiejszym artykule.
Definicję znajdziemy na portalu Lokaty.pl. Czytamy w niej, że debet to: określenie na przekroczenie stanu środków na rachunku klienta, tzw. saldo ujemne. Banki umożliwiają swoim klientom korzystanie z debetu w formie krótkoterminowej pożyczki. Debet zawsze jest spłacany w pierwszej kolejności po wpłynięciu środków na konto klienta. W gruncie rzeczy taki kredyt – bo tym de facto jest debet – może być bardzo wygodnym rozwiązaniem. Czy jednak debet w koncie się opłaca?
Debet w koncie nie jest udzielany automatycznie
Debet w koncie to produkt kredytowy, a mimo to wiele osób wciąż sądzi, że nie trzeba o niego specjalnie wnioskować. Wydaje się, że wystarczy po prostu przekroczyć stan środków na koncie, aby bank altruistycznie zwiększył saldo rachunku. To nieprawda.
Aby móc korzystać z debetu trzeba najpierw zwrócić się do banku z wnioskiem. Obowiązuje (prawie) normalna procedura analizy zdolności kredytowej klienta, która jest jednak przyspieszona i mniej skomplikowana. Z dwóch powodów:
- Wnioskowana kwota jest relatywnie niska
- Bank ma już dużą wiedzę na temat wiarygodności klienta, jeśli ten posiada konto od dłuższego czasu
Czasami zdarza się, że to sam bank wychodzi z propozycją uruchomienia debetu, jeśli z jego analizy wynika, że klient jest solidny, dokonuje licznych transakcji i taki dodatkowy zastrzyk gotówki może mu się kiedyś przydać.
Warto wiedzieć:
W przypadku debetu banki nie stosują procedury podpisywania umowy kredytowej. Wniosek można złożyć nawet telefonicznie.
Jak wysoki może być debet?
Banki z reguły przyznają niskie kwoty debetu. Może to być np. 500 złotych, 1000 złotych lub w rzadszych przypadkach 2000 złotych. Wynika to z faktu, że debet nie może konkurować z innymi produktami finansowymi, jak chociażby kredyt odnawialny czy gotówkowy. Ma pomóc klientowi w kryzysowej sytuacji i zaspokoić jego bieżące potrzeby. Ponadto kluczowe jest, aby debet został bezproblemowo spłacony.
Pamiętajmy bowiem, że debet, jak każdy inny kredyt, jest oprocentowany, a więc klient musi zapłacić odsetki od wykorzystanej kwoty. Bardzo ważne jest tutaj słowo wykorzystanej, ponieważ nigdy nie jest tak, że bank zażyczy sobie uregulowania odsetek za całą przyznaną kwotę.
Przykład:
Bank przyznał Janowi Kowalskiemu debet w koncie w wysokości 1000 złotych. W marcu klient wykorzystał 200 złotych z puli debetu i więcej nie sięgał po te środki. Odsetki zapłaci jedynie od 200 złotych.
Wysokość odsetek jest różna i zależy od aktualnej wysokości stóp procentowych oraz marży banku. Na pewno jednak debet to jeden z droższych kredytów. Dlatego należy z niego korzystać wyłącznie w gardłowej sytuacji.
Warto wiedzieć, że banki zwykle nie pobierają opłat za przyznanie debetu.
Kiedy trzeba spłacić debet? Jak to się odbywa?
Najczęściej klient ma 30 dni na spłatę debetu. Jeśli więc przekroczy saldo rachunku 2. dnia miesiąca, to bank ściągnie wykorzystaną kwotę 2. dnia kolejnego miesiąca. Co w sytuacji, gdy klient nie zapewni odpowiedniej sumy środków? Wówczas zostaną naliczone karne odsetki,które są bardzo wysokie.
Ważne jest także to, że klient nie spłaca debetu samodzielnie, tzn. nie musi realizować przelewu na konto banku. Bank wszystko robi we własnym zakresie. W momencie, gdy na konto klienta wpłynie jakieś uznanie, bank w pierwszej kolejności pobierze kwotę zaspokajającą jego wierzytelność. Jest to wygodne, ale także ryzykowne, ponieważ nagle może się okazać, że klient musi bez przerwy korzystać z debetu, aby mieć za co żyć.
Warto wiedzieć:
Po spłaceniu wykorzystanej kwoty debetu przyznana kwota odnawia się automatycznie. Jeśli w marcu klient wykorzystał np. 200 złotych z limitu 1000 złotych, to w kwietniu, po ściągnięciu zadłużenia przez bank, znów będzie mieć do wykorzystania 1000 złotych.
Czy to się opłaca?
Debet w koncie jest wygodnym, ale drogim rozwiązaniem. Można oczywiście o niego zawnioskować i nie korzystać z przyznanego limitu – wówczas obsługa debetu jest bezpłatna. Jeśli jednak ktoś chciałby traktować ten produkt jako regularny, „nadprogramowy” przypływ gotówki, to nie jest to dobry pomysł.
W przypadku zapotrzebowania na dużą gotówkę znacznie lepszym wyborem będzie chociażby kredyt odnawialny, który jest produktem podobnym do debetu, ale korzystniejszym z punktu widzenia kosztów. Z kolei do bieżącego wspomagania się pożyczonymi środkami warto wykorzystać kartę kredytową, która ze względu na długi okres bezodsetkowy jest bardziej atrakcyjna niż debet.
Krzysiek
12 czerwca, 2017 at 9:49pmW zależności od sytuacji i jeśli się z tego umiejętnie korzysta to w banku wszystko jest opłacalne. Trzeba tylko zadbać o dyscyplinę i na czas wszystko spłacać. Bo tak naprawdę to banki żyją z naszych błędów.