Do najczęstszych przyczyn wypadków drogowych należy nieprawidłowe wyprzedzanie. Chodzi tu o wypadki do których dochodzi przy znacznych prędkościach, często kończące się śmiercią.
Wyprzedzanie to manewr, w którym trzeba wykazać się nie tylko ciężką nogą i szybkim autem, ale też wyobraźnią i kulturą. W 2015 roku nieprawidłowe wyprzedzanie stało się przyczyną niemal 1500 wypadków (dokładnie1472), a śmierć w nich poniosło 215 osób. Ciężko rannych zostało 1853 osoby, co świadczy o tym, że w wypadku podczas wyprzedzania obrażenia ponoszą najczęściej wszyscy jadący feralnymi autami. Policja alarmuje, że co dziesiąty zabity na drodze człowiek ginie właśnie podczas wyprzedzania.
Jakie są nasze, polskie drogi, wie każdy, kto po nich jeździ
Nasze drogi są wąskie i kręte. Każdy szerszy i prosty odcinek zachęca do wyprzedzania jadących wolniej. Zresztą, nawet jeśli daleki jesteś od podejmowania szaleńczych manewrów i jedziesz spokojnie dwukierunkową jezdnią, to nagle może okazać się, że z naprzeciwka, zza ciężarówki wyskakuje rozpędzone auto i jedzie prosto na ciebie. Oczywiście, znasz takie sytuacje, prawda? W wielu przypadkach uda się wyhamować, czasem musisz salwować się ucieczką na pobocze lub wręcz do rowu. Jednak świadomość, jak niewiele brakuje w takiej sytuacji do zderzenia czołowego, w którym ludzie giną najczęściej, powoduje szybsze bicie serca, tym bardziej, że często wyprzedzający robi to na siłę, zamiast przyhamować i wrócić na swoje miejsce, na swojej połowie jezdni. O wyprzedzaniu na zakręcie lub pod wzniesieniem szkoda nawet mówić. Daleko tu do odpowiedzialnego zachowania.
Wyścigowo – zawodowo, czyli byle prędzej, byle na czas…
Gorzej, że niebezpieczne manewry wyprzedzania wykonują nie tylko kierowcy aut osobowych, ale też zawodowi kierowcy, co już napełnia grozą. Na drogach szczególnym brakiem rozwagi wykazują się kierowcy ciężarówek, wyprzedzający auta osobowe, najeżdżający na tył pojazdu jadącego z przodu. grozą napełnia świadomość, że zderzenie z takim potworem, jak pełna towaru ciężarówka niczym dobrym dla osobówki skończyć się nie może. Po pierwsze, ciężar załadowanego auta powoduje, że przy dużej prędkości łatwo stracić nad pojazdem kontrolę, po drugie, kierowcy ciężarówek( często zwala się winę na Ukraińców i innych Białorusinów),wyprzedzają na zakrętach, w terenie zabudowanym, pod górkę, na podwójnej ciągłej, na wąskiej drodze, czyli wszędzie tam, gdzie właśnie oni, jako zawodowcy powinni mieć więcej rozumu.
Odrobina fizyki …
Co ważne? W sytuacji zderzenia czołowego prędkości obu pojazdów się sumują. Jeśli obydwa pojazdy jadą z prędkością 90 km/h, to zbliżają się do siebie z prędkością 180 km/h. To naprawdę duża prędkość, przy której niewiele czasu zostaje na decyzję i korektę zachowania. A skutki uderzenia przy tej prędkości? Fatalne. Podczas hamowania można stracić panowanie nad pojazdem, złapanie pobocza przy tej prędkości grozi niekontrolowanym poślizgiem, którego efektem może być dachowanie lub wjazd do rowu.
Przepisy sobie, a kierowcy sobie…
Przepis art.24 ust.1 pkt.2 Prawa o ruchu drogowym mówi, że kierujący pojazdem, zanim rozpocznie manewr wyprzedzania, musi upewnić się, że nikt jadący za nim nie zaczął również wyprzedzać. Pamiętaj, że powinieneś upewnić się, że ani nikt za tobą, ani nikt przed tobą nie sygnalizuje zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany pasa ruchu lub kierunku jazdy.
Zastanów się, jaki jest sens jazdy w bliskiej odległości poprzedzającego cię auta, gwałtowne zmiany pasa ruchu i wyprzedzanie bez patrzenie przed siebie, za siebie, na znaki, w lusterka? Aż tak jesteś niecierpliwy i nieodpowiedzialny? Tak naprawdę, są to zachowania, za które powinno się odbierać prawo jazdy. A przecież jedziesz z rodziną, nie walczysz o przetrwanie i o czas, o miejsce na podium. Zyskujesz niewiele czasu, a ryzykujesz życiem i to nie tylko swoim. Ofiary wypadków leżą na cmentarzach, inne jeżdżą na wózkach, ciesząc się, że udało im się ujść z życiem. Wśród ofiar są ludzie, którzy niczemu nie zawinili, jadąc spokojnie i ucierpieli, gdy uderzył w nich czołowo pirat drogowy.
Jadąc na wakacje, zastanów się, czy chcesz dojechać żywy? Czy pęd, aby wyprzedzić jeszcze jedno auto, za wszelką cenę ma sens? O ile szybciej dojedziesz?
Autor artykułu Artykuł przygotowany przez firmę AUTO-HOL Grzegorz Gliński oferującą całodobową pomoc drogową na terenie Warszawy. |
macic83
16 października, 2017 at 5:01pmPolskie drogi zawsze były do niczego. Może się to kiedyś zmieni.